Karol Linetty i jego zaskakujący wybór nowego klubu


Karol Linetty zaskoczył kibiców. Po odejściu z Torino reprezentant Polski podpisał kontrakt z tureckim Kocaelisporem.

14 sierpnia 2025 Karol Linetty i jego zaskakujący wybór nowego klubu
Fabio Ferrari/LaPresse/SIPA USA/PressFocus

Oficjalnie potwierdził się zaskakujący transfer z udziałem reprezentanta Polski. Zawodnik, o którym mowa to Karol Linetty, który odrzucił oferty z Danii czy Polski, sam oferował się włoskim klubom na poziomie Serie A, a to wszystko po to, by ostatecznie wstąpić w szeregi beniaminka Super Lig - Kocaelisporu. Dlaczego 30-latek decyduję się już teraz na zarobek zamiast podjęcia się prawdziwego wyzwania sportowego i zagrania w europejskich pucharach? Czy stoi za tym coś więcej, niż tylko pieniądze?


Udostępnij na Udostępnij na

Karol Linetty – sylwetka

Karol Linetty urodził się 2 lutego 1995 roku w Żninie, niedaleko Poznania. Swoją piłkarską przygodę rozpoczynał w Sokole Damasławek, skąd w 2006 roku przeniósł się do największej lokalnej akademii – Lecha Poznań. To właśnie w niej stawiał kolejne kroki, przechodząc przez wszystkie szczeble młodzieżowe. W 2012 roku ówczesny trener Lecha – Mariusz Rumak – postanowił dać Linettemu szansę gry w pierwszym zespole. Debiut – wówczas 17-letniego pomocnika – przypadł na wyjazdowe, wygrane 1:0 przez ekipę z Poznania spotkanie z Wisłą Kraków.

Po 4 latach gry w Poznaniu, zwieńczonych debiutem w narodowej kadrze oraz ponad 100 występami w barwach „Kolejorza”, Linetty zdecydował się na przenosiny do Włoch. Jego nowym zespołem została Sampdoria, która rok wcześniej utrzymała się rzutem na taśmę – mając dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.

Włoska weryfikacja

We Włoszech nie trzeba było długo czekać na rozkwit talentu Linettego. Już w pierwszym sezonie stał się kluczowym zawodnikiem drużyny – rozegrał 35 spotkań ligowych, które uzupełnił premierowym golem na włoskich boiskach oraz trzema asystami. Kolejne sezony w Sampdorii to ciągły rozwój Karola Linettego, który z roku na rok stawał się coraz ważniejszym punktem składu. Dobra forma Polaka zbiegła się z dobrą formą drużyny – Sampdoria niespodziewanie w sezonach 2017/18 i 2018/19 włączyła się do walki o awans do europejskich pucharów.

Po kolejnym sezonie, w którym klub Linettego nie grał o nic wielkiego i po prostu utrzymał się w Serie A, zawodnik zdecydował się zmienić otoczenie. Tym samym postanowił przenieść się do Turynu, aby grać w barwach miejscowego Torino.

Kiedy – obecnie 30-letni – pomocnik dołączał do drużyny, ta nie święciła większych sukcesów. Po sezonach zakończonych w środku tabeli nadszedł nawet moment, w którym musiała bronić się przed spadkiem. Na końcu wspomnianego już sezonu „Byki” potrafiły przegrać 0:7 z Milanem na własnym stadionie, albo 1:4 ze Spezią na wyjeździe. Po tych fatalnych wynikach coś jednak przeskoczyło i od sezonu 2021/22 Torino wróciło na swoje miejsce w środku stawki. Ugruntowanie pozycji na tym poziomie nie jest takie łatwe, a dodatkowo drużynie nie ułatwił tego fakt, iż z klubem pożegnał się jego najlepszy snajper – Andrea Belotti.

Po 5 latach gry dla Torino Linetty, wraz z końcem kontraktu, opuścił Turyn, a tym samym Włochy. Czego jednak udało mu się dokonać na poziomie Serie A, nikt mu już nie odbierze. 255 spotkań, 14 goli, 15 asyst i 9-krotne wyjście na boisko z opaską kapitana na ramieniu to wynik, jakiego nie powstydziłby się żaden solidny ligowiec. Miano takiego właśnie zyskał Linetty. Mimo wszystko nie przełożyło się to na pozostanie we Włoszech.

Odrzucone oferty

Karol Linetty mimo braku konkretnych ofert z Włoch nie mógł obawiać się o brak zainteresowania swoimi usługami. Kiedy taki zawodnik pojawia się na rynku jako wolny zawodnik jasnym staję się fakt, że kluby ustawią się do niego w kolejce. Podobno usiąść do rozmów z zawodnikiem chciał Lech Poznań. Bez wątpienia powrót wychowanka na stadion przy ulicy Bułgarskiej byłby czymś bardzo interesującym dla całej piłkarskiej Polski. Lech zyskał by doświadczenie w środku pola, a Linetty z miejsca stał by się podstawowym zawodnikiem ,,Kolejorza” w obliczu kontuzji Radosława Murawskiego. 30-latek odrzucił jednak na ten moment taką propozycję i postanowił kontynuować karierę poza granicami naszego kraju.

Podobnie do podpisania umowy nie doszło z duńską Kopenhagą, która sondowała transfer Linettego. Odrzucenie tej propozycji wydaję się jednak jeszcze bardziej zaskakujące. Kopenhaga na rynku duńskim to topowy zespół. Najlepszy i najbardziej historyczny i mocno ceniony także w całej Europie. Wciąż grający w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Mimo tego wszystkiego Polak nie zdecydował się na przenosiny na północ Europy.

Warto nadmienić także fakt, że agenci zawodnika mieli oferować go różnym włoskim klubom. W mediach przewijała się nazwa m.in. beniaminka Serie A – Pisy. Ta jednak nie była przekonana co do ściągnięcia Polaka. Tym samym Linetty zamiast sportowego wyzwania w Danii czy Polsce zdecydował się na pogoń za pieniędzmi w Turcji.

Przystanek Turcja

Niestety takie ruchy jak ten Karola Linettego stają się co raz to bardziej popularne. Piłkarze zbliżający się do emerytury decydują się na przyjęcie takiej oferty z uwagi na atrakcyjne warunki kontraktowe. Nie od dziś wiadomo, że Turcy potrafią dobrze zapłacić – jednak nie zawsze na czas. W obecnych czasach już nie tylko piłkarze po 30. roku życia trafiają do tureckich zespołów. Ostatnio głośno było o wykupie Victora Osimhena przez Galatasaray, które za Nigeryjczyka wyłożyło 75 milionów euro.

Ostatnie sezony to także popularyzacja ligi tureckiej wśród polskich piłkarzy. Transfery Jakuba Kałuzińskiego, Kacpra Kozłowskiego czy Sebastiana Szymańskiego są tego idealnym przykładem. Dochodziło także do wypożyczeń, którego to ostatnio bohaterem został Mateusz Wieteska. Pomimo urazu, którego nabawił się środkowy obrońca Karol Linetty będzie miał w szatni kolegę co ułatwi mu wejście do drużyny.

***

Ostatecznie ciężko jest mieć pretensję do Linettego, który od kilku lat przebywa na marginesie jeśli chodzi o grę w reprezentacji Polski. Zapewne, gdyby zdecydował się on na transfer do Danii czy Polski miałby jeszcze realne szansę na powrót do kadry. Wszystko to jednak porzucił na rzecz godnego zarobku, który po prostu mu się należy. Sam wybór drużyny może jednak zaskakiwać. Kocaelispor to drużyna, która wedle wielu skazywana jest na walkę o utrzymanie, a jeśli to się nie uda przygoda Linettego w Turcji może potrwać bardzo krótko.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze